Światynia Szatana prześladowana w Texasie map1 map2 map5

Wednesday, May 08th

Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.
Home | Artykuły | Światynia Szatana "prześladowana" w Texasie

Świątynia Szatana "prześladowana" w Texasie


Texas przyjął niedawno ustawę zabraniającą aborcji odkąd bicie serca płodu jest już wyczuwalne, czyli mniej więcej od szóstego tygodnia ciąży. Przeciwnicy uistawy twierdza, że 90 procent kobiet tak wcześnie nawet jeszcze nie wie, że są w ciąży, ustawa jest więc w praktyce calkowitym zakazem i prawdopodobnie właśnie o to chodziło. Ustawa została natychmiast zaskarżona do sądu w czternastu oddzielnych pozwach jako niezgodna z konstytucją stanową, i w tym samym czasie co dwie inne sprawy związane z teksaską ustawą rozpatrywane przez Sąd Najwyższy USA. Sąd stanowy (sędzia David Peeples) nie uznał ustawy za niezgodną z konstytucją, wydał jednak postanowienie wstrzymujące jej wykonanie, ale tylko w odniesieniu do wspomnianych 14 spraw.


Jeden z bilboardów Świątyni Szatana na autostradzie. Zdjęcie: Archiwum.


Szaleństwo aborcyjne w krajach zachodnich to prawdziwa pandemia, o wiele gorsza niż wszystkie inne epidemie, pandemie i "pandemie". W 2018 roku w samych tylko Stanach Zjednoczonych z rąk położników zginęło prawie 620 tysięcy nienarodzonych dzieci. Źródłem tych informacji jest CDC (Centers for Desease Control), które zostało przyłapane na fałszowaniu różnych danych więcej niż raz, dlatego nie ma pewności, czy to prawdziwa liczba. WorldOmeter podaje, że w 2021 roku (od 12 w nocy 1 stycznia 2021 do początku września) dokonano na całym świecie 29,066,693 aborcji. Ponad 29 milionów! World Health Organization, choć przyznaje, że dane światowe są niedokładne, a w wielu krajach uzyskanie informacji jest bardzo trudne, określa w przybliżeniu, że każdego roku na świecie przeprowadza się od 40 do 50 milionów aborcji. Prawie 125 tysięcy dziennie! Nie wiadomo jednak na pewno, czy dane również i tej agencji są  rzetelne i prawdziwe, wszak WHO jest gorącym zwolennikiem przerywania ciąży, a jedynym kryterium usprawiedliwiającym w pełni decyzję o aborcji jest według niej brak chęci urodzenia dziecka (niechciana ciąża). Nikt naprawdę nie wie ile nienarodzonych dzieci kończy swoje krótkie życie jeszcze w łonie matki. Wydaje się pewne, że dużo więcej niż podaje WHO.

Środowiska proaborcyjne, różne organizacje "feministyczne" i agencje rządowe powołane do zapewniania opieki zdrowotnej obywateli w prawie wszystkich tzw. "krajach rozwiniętych", przytaczają tylko przykłady patologii i przemocy (gwałty), albo argumentują, że ciąża i macierzyństwo to wyłącznie sprawa prywatna kobiety. "My body, my choice". Przeciwnicy aborcji argumentują, że nowe życie zaczyna się w chwili poczęcia. Nowe życie, czyli nowy człowiek. Nieświadomy jeszcze swojego istnienia, ale już od tego momentu z innym, niepowtarzalnym i jedynym kodem genetycznym, a wkrótce również z własną, jedyną i niepowtarzalną świadomością, nawet jeżeli ciąża pochodzi z gwałtu. Taki człowiek ma takie samo prawo do życia jak każdy inny człowiek. Pomijając całkowicie argumenty religijne i moralne, jest faktem, że płód, chociaż podobno nic jeszcze nie czuje, nie jest częścią organizmu matki. Istnieje dzięki niej, ale tak samo dzięki niej istnieje przez kilkanaście lat po urodzeniu. Nikt nie wątpi, że dziecko jest osobnym istnieniem od swoich rodziców. Wszystkie współczesne spoleczeństwa oczekują od rodziców (zwłaszcza od matki), że zapewnią sowoim dzieciom warunki do życia i do rozwoju, a zaniedbanie dziecka jest na całym świecie uznawane za przestępstwo i karane, nie mówiąc o zabiciu. Zabicie dziecka urodzonego jest powszechnie potępiane, ale zabijanie milionów dzieci zanim się urodzą, nazywa się opieką medyczną. Czy to nie absurd?

Nie da się przekonać do zmiany poglądów ani jednej ani drugiej grupy, choć wydaje się oczywiste która ma rację. Działacze na rzecz legalizacji aborcji oytrzymali jednak właśnie poważne wsparcie z najmniej spodziewanej strony: od Satanistów.

Miesząca się w Massachusetts sekta Satanic Temple zaskarżyła właśnie do sądu texaską ustawę argumentując, że ogranicza ona jej swobody religijne. W swoim pozwie, Satanic Temple twierdzi, że prawie zupełny zakaz aborcji uniemożliwia członkom zgromadzenia, a zwłaszcza kobietom decydującym się na przeprowadzenie tego zabiegu, udział w "rytuale aborcji", specjalnej ceremonii, w której potwierdza się prawo kobiety do decydowania o sobie i upewnia ją w tym postanowieniu. Celem tej ceremonii jest zdjęcie z kobiety poczucia winy i pełna, bezwarunkowa afirmacja jej decyzji o pozbyciu się ciąży poprzez aborcję. Ceremonia jest według Świątyni Szatana funkcją religijną, ustawa uniemożliwia zatem kobietom praktykowanie ich religii i to w stanie, który na codzień propaguje swobodę religijną.


Posąg Baphometa przed budynkiem Kongresu stanowego w Little Rock, Arkansas. Zdjęcie: Courtesy Naiti Gmez / Sundance Institute


To z calą pewnością najdowcipniejszy argument proaborcyjny jaki można usłyszeć. Satanic Temple rozwiesza też wielkie billboardy na autostradach głoszące, że aborcje ratują życie. No tak, oczywiście, przecież wszyscy powinni wiedzieć, ze  wojna to pokój, wolność to niewolnictwo, a ignorancja jest siłą. Kto to powiedział? George Orwell.

Satanic Temple próbuje w kilku miejscach ustawiać wielkie posągi Baphometa. Taki posąg stał już przed budynkiem kongresu stanowego w Little Rock, Arkansas, a jego kopie mają stanąć w innych stolicach. W 2020 roku z amerykańskich miast zniknęło kilkaset pomników i monumentów różnych zasłużonych postaci, przeważnie zdewastowanych przez rozhisteryzowane tłumy "przebudzonych", albo przez same władze miasta, jak wielki posąg generała Lee w Nowym Orleanie. Z największą pasją usuwane są naturalnie pmniki osób związanych z Konfederacją, bez względu na ich wszystkie inne zasługi, ale nie tylko, bo likwidowane są też posągi Chrystusa, świętych zakonników, kionkwistadorów, a nawet starego, poczciwego Kolumba. Wszyscy oni zasłużyli się niepoprawnie bo służyli złej sprawie. Co innego Baphomet.

Sąd Najwyższy USA w decyzji wydanej 16 grudnia, 2021 r. nie przychylił się do wniosku o zablokowanie texaskiej "ustawy antyaborcyjnej". Kliniki, lekarze i organiacje przeprowadzające zabiegi przerywania ciąży oraz osoby i organizacje pomagające lub uczestniczące w tym w inny sposób, mogą zostać zaskarżone przez osoby prywatne i ukarane grzywną w wysokości 10 tys. dolarów za każdy przpadek łamania ustawy.


Web Analytics