Ani Tuba City ani należące do Indian Hopi sąsiednie Moenkopi nie mają prawie żadnych atrakcji, jakie turysta spodziewałby się znaleźć w każdym innym amerykańskim mieście. Nie ma tu pubów ani klubów muzycznych, nie ma nocnego życia, teatrów, opery ani wytwornych restauracji. Nie ma nawet wielkich shopping centers, w których można spędzić pół dnia. Tuba City, a jeszcze bardziej Moenkopi, są pozbawione większości elementów, bez których miasto według standardów współczesnego człowieka zachodu, nie może funkcjonować. Obydwa te miasteczka składają się tylko z tego co jest najbardziej niezbędne do życia. Jest tu więc komisariat policji, szpital i centrum medyczne, jest kilka restauracji szybkiej obsługi, jest woda, kanalizacja i elektryczność. Trudno jednak ustalić z całą pewnością, czy te podstawowe wygody są tutaj dlatego ponieważ potrzebują ich Navajo i Hopi, czy też zatrzymujący się tu na nocleg turyści. Brak większości typowych dla współczesnego miasta elementów, a jednocześnie spora miejsc noclegowych - o wiele więcej niż potrzebowałyby niewielkie lokalne społeczności - sugerują, że Tuba City i Moenkopi istnieją bardziej dla nas, ludzi Zachodu, niż dla tubylców. Tezę tą zdaje się dodatkowo potwierdzać fakt istnienia osiedli indiańskich w o wiele bardziej niedostępnych i nierozwiniętych rejonach rezerwatu, w których naprawdę nie ma kompletnie nic poza małymi domkami. Wydaje się, że wielu mieszkańców rezerwatów nie potrzebuje prawie żadnych zdobyczy cywilizacji, poza jedynie samochodem, telewizją i telefonem, które stały się już koniecznością nawet tu. Większość z nas nie zdecydowałaby się na życie na jakimś odludziu, w kilkuosobowym rodzinnym klanie i bez kontaktów ze światem. W rezerwatach Navajos i Hopi żyje tak jednak wiele tysięcy osób, wcale nie tęskniąc do zgiełku i chaosu, jakie w swoich miastach-molochach wytworzył biały człowiek. Indianie w rezerwatach żyją całkiem innym życiem. Bez pośpiechu, porranych korków i zatłoczonych stacji metra. Bez telewizyjnych dzienników zaczynających się od doniesień o wypadkach na drogach, bez polityki i bez zawrotnego tempa uciekającego wciąż czasu. Dlatego tak wielu Navajos i Hopi, Apache, Comanche, Yavapai, Hohokam i tysiące ludzi należących do setek różnych plemion wybierają życie w rezerwatach zamiast w pełnych hałasu i spalin miastach.
Tuba City jest dobrym zapleczem dla wypadów w teren bo ma czyste i niedrogie hotele i restauracje szybkiej obsługi (wybór jest skąpy) i blisko stąd do największych atrakcji północnej Arizony. Na miejscu, w samym mieście, jest bardzo ciekawe interaktywne muzeum przedstawiające historię i kulturę Navajo i pełen prawdziwych skarbów rzemiosła i sztuki indiańskiej Trading Post - sklep ze wszystkim. W obu tych miejscach można uzyskać więcej informacji dotyczących zwyczajów i praw obowiązujących na terenie rezerwatu Navajo Nation i kupić zezwolenia na łowienie ryb, kampingi i zwiedzanie niektórych miejsc wymagających zezwoleń.
Prawdziwe atrakcje leżą poza Tuba City i Moenkopi. Są to naturalne formacje, których piękno jest nie do opisania i którym zachwycali sie już ludzie żyjący tu tysiące lat temu. Dlatego wiele z nich to miejsca święte albo otoczone specjalną czcią. Rezerwaty Navajo i Hopi oferują setki mil najwspanialszych tras pieszych albo rowerowych i najbardziej scenicznyh bitych dróg w Ameryce, po których można przejechać samochodem. Poruszając się gdziekolwiek poza Tuba City trzeba pamiętać, że rezerwat ma status prawie obcego państwa i rządzi się własnymi prawami. Cały obszar rezerwatu poza drogami publicznymi i miejscami dostępnymi z drogi (miasta, niektóre formacje naturalne) jest zamknięty dla osób narodowści innej niż Navajo, i niektórych miejsc i parków nie można zwiedzać bez specjalnego pozwolenia wydawanego przez Navajo Nation Parks and Recreation Department, albo bez przewodnika, jak np. Antelope Canyon Navajo Park. Zwykłe zezwolenia kosztują przeważnie $5.00 od osoby na dzień, ale niektóre trasy i kamping połączony z noclegiem w terenie wymaga osobnych zezwoleń. Zezwolenia najlepiej opłacić i kupić on-line albo pocztą (co najmniej tydzień wcześniej). Wszystkie szczegóły dotyczące zewoleń są publikowane na oficjalnej stronie internetowej Navajo Nation, dlatego podajemy tylko podstawowe informacje.
Aktualne ceny zezwoleń na zwiedzanie i kamping:
Zezwolenia ogólne: $5.00 od osoby dzienie
Rainbow Bridge Trail: $12.00 od osoby za noc
Little Colorado River: $12.00 od osoby za noc
Bowl Canyon: $15.00 cały kamping do 7 osób
San Juan River: $12.00 od osoby za noc
Monument Valley $12.00 od osoby za noc
Rezerwat nie jest zamknięty dla ludzi z zewnątrz, można go zwiedzać prawie wszędzie, za wyjątkiem jedynie miejsc wymagających zezwoleń, ale przebywanie w terenie (poza miastami) w niektórych miejscach takich jak parki i monumenty oraz noclegi na kampingach wymagają pozwoleń. Przepisy Navajo Nation zabraniają posiadania broni i napojów alkoholowych. Nie tylko więc konsumpcja, ale nawet posiadanie na terenie rezerwatu butelki piwa jest nielegalne. Wszędzie można robić pamiątkowe zdjęcia, ale wykorzystywanie ich do celów komercyjnych (kalendarze, gazety, publikacje, w tym internetowe) wymagają dodatkowego zezwolenia wydawanego przez Navajo Parks & Recreation albo Navajo Office of Broadcasting Services. Większość mieszkańców rezerwatu nie chce być fotografowana, czemu trudno się dziwić, dlatego zanim zrobisz komuś zdjęcie, poproś o pozwolenie. Najlepiej mieć kilka zdjęć, z których przynajmniej jedno powinno być z tobą, co jest wystarczającym dowodem uzyskania zgody na fotografowanie.