Tortilla Flat map1 map2 map5

Saturday, May 04th

Tortilla Flat


Tortilla Flat miała kiedyś szanse stać się prawdziwym miasteczkiem. Nie miastem, to fakt - nie ma tu nawet miejsca na żadne miasto - ale przynajmniej mieściną. Z Tortilla Flat zostały tylko cztery budynki przy głównej drodze mieszczące sklepik i restaurację oraz dom, w którym mieszkają ich właściciele, i jeden w głębi, z dala od drogi. Miejsce to ma oficjalny status osady, w jednym z budynków mieści się najprawdziwszy urząd pocztowy, służący również jako lokal wyborczy. Według spisu ludności z 2010 roku, w "miejscowości" Tortilla Flat mieszka oficjalnie 6 osób. Innych danych statystycznych brak.
To prawie cud, że taka osada w ogóle istnieje, ale jeszcze większym cudem - techniki - wydaje się fakt, że jest tu prąd, jest połączenie telefoniczne, bieżąca woda w kranach i kanalizacja, jak w każdym normalnym mieście. Dla samego tylko funkcjonowania łazienek, trzeba było doprowadzić tu dobrych parę mil rur. Zadziwiające!

Gdyby Tortilla Flat była faktycznie przynajmniej miasteczkiem, miałaby najlepsze osiągnięcia finansowe na kuli ziemskiej. Ponieważ "miejscowość" nie posiada policji (mieszkańcy w razie czego bronią się sami) ani żadnych władz miejskich (ratuszy, radców, wydziałów i oddziałów, itd.), nie ponosi kosztów utrzymania urzędników ani nie prowadzi żadnycn robót publicznych. Wszyscy mieszkańcy mają zatrudnienie, w Tortilla Flat nie istnieje więc bezrobocie i nikt nie pobiera zasiłków z kasy miasta. Restauracja i sklepik przynoszą przewidywalny i stały dochód, pozwalający obywatelom na w miarę wygodne życie. Byłoby calkiem inaczej, gdyby Tortilla Flat miała jeszcze parę ulic. Życie tu byłoby tak samo kosztowne jak wszędzie gdzie indziej, ktoś wpadłby zaraz na pomysł zorganizowania wydziału policji, potem niezbędne okazałyby się liczne agencje miejskie, imponujacy ratusz i siedziby pozostałych władz. I ciągłe podwyżki podatków od nieruchomości. Tortilla Flat jest pozostałością po innej epoce, która przetrwała tylko dlatego, że jeżdżą tędy turyści.

Miejsce to stało się osadą jeszcze w połowie XIX wieku. Zatrzymywali się tu i zaopatrywali we wszystko, działający w okolicy poszukiwacze złota i kowboje przepędzający tędy bydło do Phoenix. Osada była później wygodnym przystankiem dla dyliżansów i tysięcy furmanek i wozów wypełnionych robotnikami i materiałami używanymi do budowy pobliskiej tamy Roosevelta. W czasach świetności, Tortilla Flat miała wszystkie wygody, jakie zawsze miały małe miasteczka na ważnycyh szlakach przejazdowych. Był tu fryzjer, kilka saloonów i okazały hotel. Były sklepy, telegraf i przedsiębiorca pogrzebowy, a Tortilla Flat liczyła 100 stałych mieszkańców.
Osada została prawie doszczętnie zniszczona przez powódź w 1942 roku. Niemal wszyscy mieszkańcy opuścili to miejsce, które z dnia na dzień stalo sie miastem-duchem, jakich na terenie Arizony - za sprawą różnych dziejowych przypadków - jest do dziś prawie sto. Pod koniec lat osiemdziesiątych spłonęło kilka ostatnich drewnianych domów ocalalych z powodzi, w których działał saloon i sklepik. Wszystkie budynko zostały prawie natychmiast odbudowane i istnieją do dziś. Poza paroma nowoczesnymi napisami i reklamami, Tortilla Flat wygląda tak samo jak w 1942 roku.


(Zobacz mapę)


Web Analytics