Historia miasta zaczęła się w 1858 roku - na rok przed Wielką Gorączką Złota. Wcześniej, w trudno dostępnych rejonach pojawiali się tylko nieliczni śmiałkowie, a zakładane tu i ówdzie osady miały krótki żywot i prawie nigdy nigdy nie stawały się nawet miastami. To właśnie w miejscu gdzie dzisiaj leży Denver, po raz pierwszy w tej części Gór Skalistych odkryto niewielkie ilości drogocennego metalu. Teren dzisiejszego Denver należał wtedy do Indian Arapaho, co potwierdzał słynny traktat z Fort Laramie z 1851 roku, gdy jednak wieści o cennym znalezisku dotarły na Wschód, wybuchła największa po kalifornijskiej sprzed dekady Gorączka Złota w Ameryce. Nikt nie zwracał uwagi na obowiązujący nadal traktat i nie respektował prawa własności Indian. Przybywający ze wschodu całymi tysiącami osadnicy postawili tu setki namiotów i wozów. Wkrótce zaczęli budować proste budy z desek i z bali, zapewniające tymczasowe schronienie. Od takich właśnie prymitywnych szop postawionych w dzikim terenie na miejscu odkrycia pierwszej złotej żyły, rozpoczęła się historia Denver.
Colorado Gold Rush. Zdjęcie: Archiwum
Wiosną 1858 roku poszukiwacz złota z Georgii, William Green Russell, wraz z dwunastoma towarzyszami odkrył w dorzeczu rzeki South Platte złoty pył. Wprawdzie było go bardza niewiele - dziennie wydobywano złoto o wartości zaledwie 10-ciu dolarów - spowodowało to jednak jeszcze jedną “gorączkę złota” i napływ tysięcy poszukiwaczy z całego kraju. "Prospectors", czyli "przewdsiębiorcy", jak nazywano wówczas szukających złota ludzi, zaopatrywali się tu w sprzęt i żywność. W ciagu zaledwie kilku miesięcy w roku 1858, w osadzie nazwanej początkowo Montana City, było już 150 gospodarstw. Wkrótce okazało się jednak, że tutejsze pokłady złota są znikome i sfrustrowani mieszkańcy zaczęli w pośpiechu likwidować swoje obozowiska z zamiarem przemieszczenia się na zachód. Grupa Rusella udała się w dół rzeki South Platte, w miejsce, gdzie łączy się ona ze strumieniem Cherry. Zbudowali tam kilka drewnianych chat i zaczęli uprawiać bawełnę, nadając osadzie nazwę Auraria - od nazwy miejscowości o tej samej nazwie w stanie Georgia, w której urodził się William Russell.
Po drugiej stronie rzeki inna grupa pod przewodnictwem Charlie Nicholsa, założyła osadę nazwaną St. Charles. Pod koniec 1858 roku, dwóch spekulantów realnościowych z Texasu, generał William Larimer i kapitan Jonathan Cox, zgłosiło prawo do kawałka ziemi niedaleko urwiska u zbiegu South Platte i Cherry Creek, w pobliżu osady Russell,a i w obrębie St. Charles co wywołało gwałtowny konflikt z Nicholsem. Niezrażóny tym Larimer nazwał to miejsce Denver City, w nadziei uzyskania przychylności ówczesnego gubernatora Terytorium Kansas - Jamesa Denvera, od którego decyzji zależało uzyskanie przez osadę statusu stolicy powiatu Arapaho (Colorado w tym czasie nie było jeszcze stanem i jego dzisiejsze terytorium leżało na Terytoriach Utah, Kansas, New Mexico i Nebraska). Larimer nie wiedział, że James Denver nie był już wtedy gubernatorem, ale nazwa pozostała. Według innej wersji, chyba o wiele bardziej prawdopodobnej, Larimer miał nadzieję na uzyskanie pozwoleń na dystrybucję whisky, co było wielce intratnym przedsięwzięciem, a sprawa stolicy powiatu była dla niego tak samo ważna jak śnieg w Chinach. Nowe, konkurencyjne miasteczko nie podobało się zwłaszcza mieszkańcom pobliskiej Aurarii, którzy przez ponad cztery lata zażarcie rywalizowali z Denver City. Status ważnego miasta na jeszcze ważniejszcyh trasach, ustalił ostatecznie wybór Denver na główną siedzibę wielkiej firmy telegraficznej Western Union.
Downtown Denver w 1866 r. Zdjęcie: Archiwum
Pomimo trwającego kilka lat wyludnienia, Denver przetrwało. Podobnie jak Aspen, po gorączce złota uratowało je początkwo odkrycie srebra, a później utrwalona już pozycja sporego miasta, centrum handlowego i ważnego węzła komunikacyjnego. Do osady zaczeli wracać poszukiwacze i górnicy marzący o szybkim zdobyciu wielkich fortun, a wraz z nimi zwykli oszuści, złodzie i kryminaliści, przewidujący łatwe łupy. Wydawca gazety “New York Tribune”, Horace Greely, podczs krótkiego pobytu tak opisał Denver: “Jest tu więcej burd, bijatyk, strzelanin i morderstw niż gdziekolwiek indziej na całym świecie”. Szczególną pomysłowością w oszukiwaniu ciężko harujących, ale naiwnych górników, wykazał się niejaki Jefferson "Soapy" Smith, który za bardzo wysoką cenę sprzedawał zwykłe kostki szarego mydła wmawiajac ludziom, że część z nich zawiera wtopione 100-dolarowe banknoty. Interes kwitł, a Smith nie mógł nadążyć ze sprowadzaniem szarego mydła. W krótkim czasie dorobił się dużego majątku, był właścicielem kilku saloonów, kasyn gry i sklepów z tytoniem i cygarami. Prowadził też dom aukcyjny wsławiony wielkimi oszustwami. Jefferson Smith zdobył wielką władzę w mieście, był w stanie - za pieniądze - zmienić wynikli wyborów, od niego zależało kto będzię pełnił oficjalne funkcje w administracji i jak długo. był niekwestionowabym bossem kryminalnego podziemia denver przez ponad 20 lat. Kiedy było już oczwiste, że nikt z mieszkańców nigdy nie znalazł w mydłach Smith'a żadnych wtopionych banknotów i kiedy wyszły na jaw inne oszystwa i nadużycai, obawiając się zemsty, "Mydlany" Smith przeniósł się na Alaskę. W małej osadzie poszukiwaczy złota Skaguay, uruchomił między innymi atrapę telegrafu, którym dokonywał przelewów i przekazów pieniężnych, ze skutkiem jakiego łatwo można się domyślić, jako że jego telegraf był przecież tylko atrapą...
Inną ciekawą i uczciwą postacią wzcesnego Denver, był pochodzący ze stanu Nebraska niejaki William Byers. Na podstawie historii opowiadanych przez poszukiwaczy złota, Byers napisał przewodnik po okolicznych terenach, a na przywiezionej ze sobą z Nebraski prasie drukarskiej, zaczął drukować pierwszą w mieście gazetę. Niezrażony waśniami między Aurarią i Denver, założył biuro gazety w połowie drogi między miastami i 23 kwietnia 1859 roku ukazało się pierwsze wydanie gazety “Rocky Mountain News”. Sprawnie redagowana, zyskała ogromną popularność i przyczyniła się do wzrostu migracji ludzi ze wschodu kraju na te tereny. W tym samym roku otwarto też pierwszą szkołę, a rok później bibliotekę publiczną. We wczesnych latach 1860-ch zaczęły pogarszać się stosunki między białymi osadnikami a Indianami Arapaho i Cheyenne. Indianie zaczęli atakować osadników i utrudniać dostawy towarów do miasta, do czasu kiedy położyła temu kres kawaleria USA.
W połowie lat 1860-ch kompania kolejowa Union Pacific, budująca transkontynentalną linię kolejową postanowiła, że będzie ona przebiegać przez położone 100 mil na północ od Denver miasto Cheyenne. Gubernator John Evans, wydawca William Byers oraz mieszkańcy, postanowili jednak zebrać fundusze na wybudowanie odcinka linii kolejowej z denver do Cheyenne, co dawałoby miastu dostęp do linii transkontynentalnej. W roku 1867 zebrano kwotę 280 tys. dolarów i rozpoczęto budowę odcinka torów do Cheyenne. Prace zakończono w czerwcu 1870 roku. Dzięki dogodnemu połączeniu kolejowemu z resztą kraju, populacja miasta wzrosła z 4,000 do 35,000 mieszkańców w ciągu zaledwie jednej dekady. Denver zaczęło odgrywać coraz większą rolę jako centrum zaopatrzeniowe dla coraz szybciej rozwijającego się przemysłu wydobywczego, głównie złota i srebra, a także rolnictwa i hodowli bydła na żyznych ziemiach doliny rzeki Arkansas.
Denver, dworzec kolejowy (Union Station), 1920 r. Zdjęcie: Archiwum
W grudniu 1867 roku, na dziewięć lat przed przyjęciem Colorado do Unii, Denver zostało ustanowione stolicą terytorium. Od tego czasu nastąpił stały rozwój miasta i nowa stolica zyskiwała na znaczeniu jako ważny punkt handlowy i komunikacyjny na trasie do Kalifornii. Główne zyski przynosiło wydobycie srebra a później również przemysł naftowy. Stał się on motorem miejscowej gospodarki. W roku 1893 nastąpił gwałtowny spadek cen srebra, co spowodowało zamknięcie wielu kopalń i bankructwa banków. Miasto za bardzo polegało na przemyśle wydobywczym, który zależał od często wahających się cen złota i srebra. Mieszkańcy doszli do wniosku, że ich miasto będzie mogło prawidłowo się rozwijać, gdy zaczną inwestować w inne działy gospodarki, mniej wrażliwe na wahania koniunktury. W drugiej połowie lat 1890-ch odkryto nowe pokłady złota niedaleko strumienia Cripple, co pozwoliło wydobyć się z kryzysu. Władze miasta zaczęły inwestować w rolnictwo i rozwijającą się coraz bardziej turystykę. Poprawiono wizerunek miasta: zamknięto domy publiczne, z iniciatywy burmistrza Roberta Speer'a założono parki z fontannami i poprawiono stan ulic, wokół których posadzono ponad 18 tys. drzew. Denver, będące kiedyś zakurzoną mieściną, przez którą przeganiano stada bydła, zamieniło się w zadbane, pełne zieleni miasto.
Denver, Curti Street, ca. 1927 r. Zdjęcie: Archiwum
Rozwój przemysłu chemicznego i motoryzacyjnego spowodował zapotrzebowanie na węgiel i ropę naftową, których pokaźne złoża odkryto niedaleko Denver. Do miasta zaczęły ściągać zarówno małe firmy jak i wielkie giganty zajmujące się przeróbką i wydobyciem ropy i węgla. Dla ich potrzeb, we wczesnych latach 1980-tych zbudowano nowy kompleks biurowy w centrum miasta. Trudne czasy dla miasta nastały w połowie lat 1980-ch, gdy spadły ceny ropy naftowej na światowych rynkach. Świetnie prosperujące do tej pory Denver zaczęło raptownie popadać. W mieście widać było coraz więcej pustych biur i domów, a tablice z napisami "do wynajęcia" i "na sprzedaż" zaczęły się pojawiać masowo w wielu dzielnicach. Przyczyną wielkiej recesji i doprowadzenia stolicy Colorado na krawędź bankructwa, był kryzys światowego przemysłu naftowego. Spadek cen ropy z 39 do 9 dolarów za baryłkę doprowadził do ogromnego deficytu w budżecie miasta. Dopiero ostatnia dekada XX wieku zaznaczyła się wzrostem gospodarczym i stabilnym rozwojem.
Dziś Denver to nowoczesna, ponad dwumilionowa metropolia z ogromnym zapleczem turystycznym i bogactwem atrakcji dla każdego. Posiada wspaniale wyposażone muzeum sztuki, orkiestry symfoniczne, teatry i placówki kulturalne mogące konkurować z każdym centrum kulturalnym na świecie. Denver jest największym centrum kulturalnym stanu. Posiada też efektowne śródmieście z licznymi, nowoczesnymi drapaczami chmur i jest najważniejszym ośrodkiem miejskim w Colorado oferującym wszystko to co może zaoferowac nowoczesne miasto.