Władze miasta na oficjalnej stronie podają, że we Fredonii mieszka 1,300 osób. Zdania na ten temat są jednak podzielone. Oficjalna strona promująca turystykę w stanie (arizonaguide.com) podaje, że we Fredonii mieszka tylko 1,105 osób, a niektóre strony internetowe podają jeszcze niższe liczby. Tak czy owak, Fredonia należy do najmniejszych miasteczek w Arizonie, wciąż jednak ma charakter miasta, a nie luźnej i bezksztaltnej osady (Zobacz mapę).
Róża Pustyni Zdjęcie: Ken Lund
Dwie główne ulice - czteropasmowa droga 89A i Pratt Street mają chodniki, jak w Los Angeles albo w Nowym Jorku. Tubylcy twierdzą, że Fredonia jest urocza i chlubią się jej nieoficjalną nazwą Desert Rose (Róża Pustyni), chociaż trudno to w pełni uzasadnić.
Założone przez Mormonów w połowie XIX wieku Fredonia i pobliskie Colorado City, to dwa miasteczka położone najbliżej granicy z Utah - czyli najdalej na północ, na obszarze zwanym Arizona Strip, najbardziej niezagospodarowanym terenie stanu, który za wyjątkiem dwóch przejść nad rzeką Colorado nie ma prawie żadnych połączeń z resztą Arizony. Miasteczko leży na wysokości 4,680 stóp n.p.m. (1,430 m) i ma dwie główne pory roku, niezbyt gorące lata i bardzo łagodne zimy, chociaż śnieg pada prawie każdej zimy, przynajmniej przez parę dni. Fredonia byłaby najlepszym punktem wypadowym do zwiedzania północnej strony Wielkiego Kanionu oraz wielu innych naturalnych atrakcji północnej Arizony, gdyby miała przynajmniej podstawowe zaplecze do obsługi tyurystów.
Fredonia pojawiła się na mapach Arizony pod koniec XIX wieku, prawdopodobnie przed rokiem 1885. Kilku osadników, zmęczonych przenoszeniem się z miejsca na miejsce, postanowiło spróbować budowy niewielkiej tamy na strumieniu Kanab, co umożliwiłoby nawodnienie kilkunastu akrów ziemi i założenie farm. Tama okazała się przedsięwzięciem sensownym i wkrótce wykopano kilka kanałów irygacyjnych. W 1891 roku osada liczyła już - bagatela - aż 24 rodziny! Tak przedstawia to wydarzenie oficjalna, romantyczna wersja. Miasteczko zostało założone przez jedną z dziesiątek grup Mormonów, podobnie jak pobliskie Colorado City. Nazwa miasteczka ma niespodziewany związek z "wielką" historią Stanów Zjednoczonych. Aż czternaście miejscowości w USA chlubi się tą nazwą pochodzącą od wyrazu "freedom" - wolność, połączoną z pseudo-łacińską końcówką, co nadaje jej trochę antycznego splendoru. Nazwę tą wymyślił Dr Samuel Latham, w różnych okresach życia senator i członek Izby Reprezentatów Kongresu USA, na określenie miejsca, w którym panuje wolność i swoboda. Dr Latham miał na myśli całe państwo i złożył nawet formalną propozycję nadania Stanom Zjednoczonym nazwy Fredonia, ale nie została ona nigdy potraktowana poważnie. Nazwą zachwycili się jednak ojcowie Fredonii w Arizonie i 13 innych miejsc w USA.
Cały obszar Arizona Strip był zamieszkały od bardzo dawna. Żyli tu Indianie Ute i Anasazi, a przed nimi wiele innych plemion, po których pozostały do dziś setki ruin. Były to przeważnie plemiona osiadłe, utrzymujące się z uprawy roli i budujące okazałe murowane osiedla. Podobnie jak w przypadku wielu innych plemion indiańskich, które opuściły swoje osady, nie wiadomo dokładnie kiedy ani z jakiego powodu Anasazi porzucili to miejsce, ani gdzie się przenieśli.
Komisariat policji we Fredonii zatrudnia trzech pełnoetatowych policjantów, dodatkowo w miejskich urzędach i agencjach pracuje jeszcze 12 osób na pełnych etatach i 12 na pół etatu. Głównym źródłem dochodu mieszkańców miasteczka jest zatrudnienie w administracji miejskiej, w budownictwie i w usługach, bo Fredonia ma kilka małych firm budowlanych, zakładów samochodowych, itp., publiczną bibliotekę i szkołę podstawową i średnią. Mieszka tu około 1,150 osób rasy białej, 92 osoby pochodzenia indiańskiego, 48 Meksykanów i dwie osoby rasy czarnej. Dziewięć osób urodziło się w innym kraju niż USA.
Niektóre przewodniki podają, że we Fredonii można zostać na nocleg w jedynym w mieście hoteliku Jackson House Bed and Breakfast, oferującym niedrogie pokoje. Jak sugeruje nazwa, można tam prawdopodobnie zjeść też śniadanie, ale nie ma pewności, że hotelik w ogóle jeszcze istnieje. W mieście jest kawiarnia pod nazwą Nedra's, gdzie między 7 rano a 10 wieczór można dostać całkiem przyzwoity posiłek, oraz dobra restauracja Cowboy Butte Grill and Steakhouse serwująca niezłe posiłki. W południowej części miasteczka jest średniej kategorii motel pod nazwą Juniper Lodge, to znaczy był kiedy powstawał ten artykuł. Google Search podaje numer telefonu do Juniper Lodge, ale chyba nieaktualny. Spotkałem informację, że motel został zamnieniony na dom mieszkalny. Spory wybór moteli i kilka hoteli oraz restauracje, w tym te należące do wielkich sieci jak McDonald's czy Wendy's, można znaleźć kilkanaście mil na pólnoc od Fredonii, w Kanab albo w Springdale po stronie Utah, oraz w oddalonym o 80 mil na wschód Page. Można tam dojechać malowniczą drogą numer 89A, albo jeszcze bardziej malowniczą, ale trudniejszą i dłuższą (110 mil) drogą numer 89).
Z Kanab, przez Fredonię i Jacob Lake jest najlepszy dojazd do Nortth Rim, północnej krawędzi Wielkiego Kanionu. W Jacob Lake jest motel, restauracja i pole kampingowe, czynne cały rok.
